sujo {przym.} - brudny, haniebny, świński, sprośny, obrzydliwy, nieprzyzwoity
suja (czyt. zuzia) - brudzi
Mieszkanie tylko po to, żeby słuchać kroków na skrzypiących panelach. Panele w ładnej, szarej, nierównej warstwie kurzu. Przedpokój wynikiem dziwnych resztek po pokojach, mój (niemój) pokój malutki, jak mój. Realnie, czysto, cicho, jak zazwyczaj jest w związkach, gdy się budzimy rano - tak tu jest. Z przedpokoju mamy 8 par identycznych drzwi, drzwi w różnych nierównoległych płaszczyznach, całkowicie pokrywają każdą z nich. Jest zimno, a biurko jest strasznie małe. W jednej futrynie, przysięgam, drążek do podciągania. Panele płynnie pomiędzy wszystkimi futrynami. Beżowe ściany i małe, białe fasetki gdzie nie spojrzę, szarpane mokrą gąbką sufity. Kuchnia zupełnie pusta, są tylko płatki czekoladowe, czajnik i paczka przy oknie, od dzisiaj dwie. Nie da się słuchać muzyki, śpię długo i zaraz zamierzam spać znowu.
Wyszłam pokopać piłkę o śmietnik. Raz wpadła mi na daszek, ale na szczęście wróciła. Innym razem trochę się znudziłam, więc kopnęłam mocniej i poleciała na drugi koniec parkingu, w bluszcze. Nie ma sprawy, pójdę.
Wyszło słońce, jestem taka szczęśliwa. Tak mi się podoba ten męski pot, a w pokoju przecież nie ma nic. Nie mogę się powstrzymać, tyle czystej miłości. Przykleił nad biurkiem koperty listów, które dostał. Jest też bilet z meczu, pozdrowienia i zabawny rysunek, prezent. Chiński znaczek i ten kurz, pot. Nieśmiałe, brudnawe trampki w małym rozmiarze i kamizelka, którą chciałabym dostać na święta. Tyle miłości
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz