niedziela, 25 sierpnia 2013

Dramatis personae
Pokój - nienasz
Ruchliwa Grdyka
Nasz Bohater

/ spory, błyszczący stół, atmosfera żartów w miłym towarzystwie /

Pokój
Jak postępować ze mną, żeby nie dostać kurwicy: jeden, jeśli ci tego nie powiedziałem, nie myśl, że cię lubię; dwa, jeśli masz imię zawierające „r”, zmień je; trzy, jeśli nic nie odpowiadam, to znaczy, że już nie odpowiem; cztery, mówiąc coś do mnie, wychodź z założenia, że raczej nie odpowiem.

Nasz Bohater / wychodzi z założenia, że powinien wyglądać na zadowolonego /
Nic nie powiemy, o ile to w ogóle dla Ciebie ważne. Spróbuję nie opuścić wzroku pod Twoim spojrzeniem, o ile to w ogóle dla Ciebie ważne.

Pokój 
Nie, nie wiem, nie raczej.

Ruchliwa Grdyka / rozciągając pachwiny z butem na stole /
Mogę Wam coś opowiedzieć? Może chciałbyś posłuchać czegoś o mnie?

Nasz Bohater
W zeszłym tygodniu zrobiłem coś, czego nie robił nikt ze znanych mi osób. Bardzo fajne doświadczenie.

Pokój 
No! To fajnie!

/ zaczyna bardzo powoli i z naciskiem na każde słowo /

W jednym z tych filmów, teraz sobie przypomniałem, była taka bardzo śmieszna rzecz. Scena polegała na tym, że nasz bohater, sportowiec, siedział przy stoliku w restauracji i kelnerzy mieli mu donosić kolejne potrawy. Tyle tylko, że nigdy nie udało się żadnemu z nich donieść tacy z daniem do klienta, bo po drodze zawsze wywijali orła i wywracali się jakoś estradowo. Kamera filmowała sportowca, a w tle, rozmazani, Ci upadający kelnerzy.

czwartek, 22 sierpnia 2013

Tylko dla nieczułych

Opowiadaja, jak wywijalas z oyem?


Opowiadaja, jak wywijalas z oyem!
  

Trzeba było tak od razu! Będę jutro.


Na dnie mojej głowy masz wynajęty apartament na strzeżonym osiedlu. Masz przy mnie kompleksy? A ja myślałem, że przesadzam z zalotkami. Wiem, że po Tobie nie spływa, po mnie też nie. Uwielbiam Cię.


Marcel też nie za wesoły, pokłócił się z kolegami z podwórka (m.in. mówili, że kocha Oliwie, a nie kocha, fuck.) Za to wyszedł jego tata też grubasek, wyniosł paletki i teraz sobie graja na tle zachodzacego słońca

------------------------------------------------------------------------------------
...
------------------------------------------------------------------------------------

Porke you don't love me? Tydzień grafomaństwa.


Nie mow mi, żebym cię nie strofowała, skoro mam prawo. Mówię to co myśle. Wszystko mi jedno, chciałabym po prostu pozbyć się tych kaset, wiem że i tak nie obchodzą cię argumenty


Zzzuyanno ucieklas z moich szponow!


Zuziu, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku dla ciebie i Tomka i dla Karola i Zosi (jeżeli jesteś w ich pobliżu) i całej reszty (ewentualnie, oczywiście).


Kiedyś miał wylew i wypadek samochodowy, a ostatnio robili mu operacje na otwartej czaszce. I teraz chyba mial kolejny wylew. Powiedzieli nam, że też nie szanował zdrowia. Pewnie pojdziemy, jeszcze nie rozmawialiśmy o tym grupowo


Zuzia-Zuzia, Zuzia-Zuziaaaa!


Super! Smieszne bylo to, ze odbieralem Twoj telefon wchodzac po schodach z pelnym dzbankiem wody i mowilem bardzo glosno i obudzilem rodzicow, a w dodatku z kazdym krokiem oblewalem sobie koszulke sporym chlustem wody z tego dzbanka. Fajnie bylo


To piwo z siostra rusza mnie za serce, ale o ile nie planujesz zniknac ze swiata w przeciagu 10 dni, to ide spac


Syrenko

------------------------------------------------------------------------------------

od tej pory nie ma już za wiele

List zwracający honor

Nie mogę się z Tobą skontaktować, a ostatnio działy się tak niewąskie rzeczy, że aż wstyd Ci tłumaczyć, co tracimy. Niedługo wyjeżdżam i chcę tu większość dziur po sobie pozaklejać, a tylko niektóre rozerwać i do powrotu pozostawić przewietrzaniu.

Straciłam ostatnio kilka osób. Jeśli dokładniej się temu przyjrzeć, sama się ich pozbyłam. Od siebie dodam jeszcze, że chciałabym, żeby tak to jedynie wyglądało, zatem nie niosło ze sobą żadnych konsekwencji. Przecież wiesz, Mój Drogi. Zwierzanie się w moim wykonaniu to zabawna sprawa. Zniewolona powielam schematy postępowania z każdym pasującym do odpowiedniej kategorii, kategorii jest mało, ludzi dużo. Potrafię wymienić w tabelkach zależnych od bliskości domyślnej i etapu wszystkich. W każdym okienku mieści się sporo emocji, naprawdę zdziwiłbyś się, Mój Drogi. Jak Ty dobrze mnie znasz, jak mi na wszystko pozwalasz i nie ganisz. Nigdy nie myślałam, że robię cokolwiek dobrze jako przyjaciel i rzadko się o to staram. Nie dbasz

Dzisiaj przy smażeniu naleśników myślałam, jak dobry jesteś dla mnie i dla siebie. Straciłam poczucie misji, a razem z tym poczuciem postradałam wszelkie obawy i złe wspomnienia. Nie brakuje mi rozmowy z Tobą. Lubię Cię w jakiś inny sposób. Może jednak trochę brakuje, ale to z tęsknoty za samą sobą. Jako jedyny w moim życiu i najpiękniej dawałeś i dajesz mi marzyć i tęsknić. Miałam możliwość tęsknienia do ludzi, do szczególnych ludzi, do fantazji i do mojej utraconej wyobraźni, do śpiewania i do mojej szczerości. Tak długo tęskniłam, że sobie wmówiłam, że potrafię to bez Ciebie, a nie potrafię.

Robi mi się ciepło i uśmiecham się, myśląc o Tobie. Spora część mojego świata u Twoich stóp


niedziela, 11 sierpnia 2013

Gorąco gorąco, słoneczko lubi gorąco -- aaa

gorąco gorąco, ja lubię wszystkich.

W snach najbardziej obce (chociaż pozornie, formalnie bliskie) osoby z naszej grupy przytulają mnie i trzymają długo, aż się nie ogrzeję. Obce loczki łaskoczą mi policzki.
Innej nocy w moim domu, który rozrósł się do rozmiarów francuskiego pałacyku (Chateau), zbierają się wszyscy mężczyźni i chłopcy których znam, na casting prowadzony przez moich rodziców. Szukają dla mnie chrzestnego z prawdziwego zdarzenia.
Wy nie spełniacie ich oczekiwań, siedzimy we trójkę w najmniejszej łazience i śmiejemy się z instrukcji wydawanych z głośnika. Śmiejecie się. Ja znowu trzecia, jak dawniej.